niedziela, 10 czerwca 2012
Wpis nr 1 ;) Przyjazd i..
Przyjazd
Przyjechałem do Serres.. przez przeloty dwa, i autobus.
z warszawy do Aten, a z Aten do Salonik, z Salonik do Serres.
na Lotnisku czekała na mnie wolontariuszka rodaczka Ola, z kawałkiem
tektury z moim imieniem i nazwą przysyłającej organizacji.
Na marginesie chcialbym wspomniec o tym, iz bagaz z warszawy byl nadany
prosto do Salonik, wiec w Atenach nawet nie widzialem torby którą zdałem
jeszcze w kraju.. Nigdy wczesniej tak nie robilem i powiem ze troche
sie martwilem czy bedzie na miejscu.. wiecie, tyle sie slyszy o tych
bagazach.. i w tych filmach czlowiek sie na oglada ;/ .. nie potrzebnie
sie martiwlem (jesli wogole) waliza wyplynela wraz z innymi na docelowym
lotnisku. :)
Olka zabrala mnie na autobusy a pozniej do domku. zmeczony ponarzekalem
sobie na warunki mieszkalne... dlugo bladzilem po tym sporym meiszkaniu
szukajac swojego miejsca i poszedlem spac.
Od tamtej pory minely 2 dni. i powiem szczerze ze nie mam czasu pisac
tego bloga ;)
dopiero wieczorem moge sobie przysiasc i odpoczac, zrelaksowac sie po
dniu.
dlaczego?
otoz jako ze przyejchalem dopiero co, poznaje miasto i staram sie byc
wszedzie :) totez pierwszy wpis, i znalezienie odpowiedniego miejsca na
te zapiski tez trwalo :)
dobrze ze sie udalo.
w skrocie
Dzien 1.
poszedlem do radia - poznalem organizatorke - bardzo mila pani, zaraz po
wlasnej audycji okazalo sie ze za 2 dni przylatuje tutaj okolo 50
wolontariuszy na tydzien i trzeba ulozyc im caly program zajec (
wyobrazcie sobie ze sam jeszcze nie bylem w miescie.. a tu takie zadania
od razu)
potem Anna zabrala mnie na tzw Wprowadzenie - poszlismy cos zjesc do
knajpy przy deptaku Serres. Dowiedzialem sie najwazniejszych podstaw,
ktore maja pomoc mi zaklimatyzowac sie. Poznalem przez przydake wice
burmistrza tegoż milego miasteczka oraz prezydenta organizacji ochrony
praw zwierzat? czy cos ze zwierzetami.
pozniej Anna urzadzila mi mala wycieczke samochodowa po Serres. bylismy
na Akropolis (w akropolis?) czyli najwyzszym miejscu w miescie skad
moglem zoabczyc cala panorame miasta :)
( niestety nie mam jeszcze takich zdjec)
potem poszedlem do radia gdzie ola zaczynala swoja audycje.. i zaczelo
strasznie padac.. tak bardzo ze polozylem sie spac na dwoch krzeslach ^^
pozniej.. kiedy konczyla przyszedl DJ Nova - i zaczal prowadzic swoj
cotygodniowy program z extra chilloutowa muza.. bardzo nowa.. super
nową.. taka ktora jescze nei doczekala sie zadnych publikacji :)
wiec nieprzszkadzalo nam z Olą zmeczenie i zostalismy sluchac jego muzy i
przygladalismyu sie bacznie jak sie czaruje w Radio :)
potem poszlimy do domu i w kime.
Dzien 2
dzisiaj :)
poszedlem do radia na 9 rano z Kirlisem ( taki zamotany jegomość) z
radia odesalno mnie obudzic dziewczyny w domu, i zeby pojsc na ECO
festival - wspomoc tam stoisko ochrony zwierzat, tam posiedzilimy, tam
poznalem kolejnych wielu ludzi oraz prezydenta mojej organizacji ktora
mnie tu przywedrowala ;)
potem obiad - tzatziki w domu
tworzenie tego programu dla ludzi co tu jutro przyjada
potem znowu eco festival.. zabawy z psem, noszenie krzesel i tablic
informacyjnych, slychanie muzyki i rozmowki ;) pierwsza lekcja greckiego
- liczebniki ;)
przeliczenie liter polskiego alfabetu.. 33 czy 34? ( jest V w polskim
alfabecie? )
no i dotarlem do domu przez Souvlaki w Picie - taka potrawa typowo
grecka..
wiec jesli chodzi o jedzenie to narazie jem tylko greckie zarcie.
aaaaaaaaa - pierwszy wpis chaotyczny.. bo mi sie za duzo juz uzbieralo
:PPPPPPPP
ahaaaa bylem w piekarni po kawaleczek chlebka i ( niedojs ze nie bylo
problemu ukroic mi pietke wielkosci garści.. to jeszcze dostalem 3
ciastka - i wszyscy sie pytaja skad jestem .. masakra.
ok. zoabczmy czy ten blogo dziala.
pozdrawiam i do uslyszenia.
zdjecia i filmy? - kiedys mam nadzieje :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz